Surowo został ukarany przez sąd obywatel mniejszości narodowej z Lubina, który przyjechał kompletnie pijany po swoją córkę do przedszkola. Mężczyzna został zatrzymany dzięki czujności innego rodzica. Wydmuchał ponad dwa promile, miał aktywny zakaz prowadzenia pojazdów i naraził swoje dziecko na utratę życia bądź ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
W wtorek popołudniu lubińska policja została powiadomiona o tym, że jeden z rodziców przyjechał do przedszkola po córkę kompletnie pijany. 38-latek bez polskiego obywatelstwa a zamieszkujący w Lubinie, nie zważając na swój stan wsiadł do toyoty i podjechał pod przedszkole swojego dziecka, aby zabrać ją do domu.
Po tym jak posadził 4-letnią dziewczynkę w samochodzie próbował odjechać z parkingu z czym miał wielki kłopot. Widząc to, jeden z rodziców dzieci wezwał na miejsce patrol, który zatrzymał mężczyznę.
Kierowca wydmuchał ponad dwa promile alkoholu. dodatkowo okazało się, że ma aktywny sądopwy zakaz prowadzenia wydany w ubiegłym roku przez Sąd w Legnicy.
Dziecko zostało przez policjantów przekazane pod opiekę trzeźwej matki, a ojciec usłyszał zarzuty kierowania po pijanemu, złamania sądowego zakazu i narażenia córki na utratę życia bądź ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
38-latek w trybie przyspieszonym stanął przed sądem. Został skazany na pół roku bezwzględnego więzienia, karę dożywotniego zakazu prowadzenia i grzywnę w wysokości 10 tys. zł.