W minionym tygodniu wolsztyńscy policjanci zostali powiadomieni o kradzieży ciągnika z przyczepą, do której doszło w Wielkiej Wsi. Policjanci szybko zatrzymali sprawców kradzieży i odzyskali ciągnika. Mężczyźni usłyszeli zarzuty kradzieży. Grożą im do 10 lat więzienia.
W minionym tygodniu do Komendy Powiatowej Policji w Wolsztynie zgłosił się mieszkaniec Wolsztyna informując, że nieznany sprawca, bądź sprawcy ukradli należący do niego ciągnik rolniczy Zetor wraz z przyczepą.
Do kradzieży miało dojść na terenie Wielkiej Wsi, gdzie zestaw wykorzystywany był do prowadzonych tam prac ziemnych, a na noc pozostawiany na terenie byłej gorzelni. Właściciel wycenił straty na 35 tys. zł.
Skierowani na miejsce policjanci przeprowadzili oględziny miejsca, w którym doszło do przestępstwa. W efekcie wykonanych tam czynności nie ujawnili jednak śladów mogących przyczynić się do ustalenia sprawców kradzieży.
Jeszcze tego samego dnia dotarli do jednego z mieszkańców miejscowości. Dzięki pomocy i zaangażowaniu mężczyzny wytypowano dwóch potencjalnych sprawców kradzieży. Obaj byli mieszkańcami gminy Siedlec. Jeden z nich znany był policjantom.
Policjanci rozpoczęli poszukiwania obu mężczyzn. Następnego dnia mundurowi zapukali do drzwi jednego z nich. Jak się okazało w domu oprócz gospodarza był również podejrzewany o udział w przestępstwie znajomy. Obaj doprowadzeni zostali do policyjnego aresztu.
Pierwszego z zatrzymanych mężczyzn był pijany. Wydmuchał ponad 2 promile. Drugi był trzeźwy.
Policjanci przesłuchali go i potwierdzili udział w kradzieży. Mężczyzna usłyszał zarzut, do którego się przyznał, złożył też wyjaśnienia w tej sprawie.
Następnego dnia zarzut kradzieży poprzez włamanie usłyszał drugi z zatrzymanych. Mężczyzna, podobnie, jak jego kompan przyznał się do popełnienia przestępstwa.
Efektem przesłuchań było ustalenie przez policjantów, że ciągnik oraz przyczepa ukryte zostały w okolicy Starego Jaromierza. Mundurowi, którzy pojechali we wskazane miejsce, potwierdzili uzyskaną informację i zabezpieczyli odzyskane w ten sposób mienie. Zarówno ukryty w wysokich zaroślach ciągnik, jak i odłączona od niego i ukryta kilkaset metrów dalej przyczepa wróciły do właściciela.
Obaj wspólnicy staną przed sądem. Grożą im kary do 10 lat więzienia.