Spostrzegawczość lekarzy z pleszewskiego szpitala i szybka reakcja policjantów z Pleszewa oraz Jarocina, doprowadziły do uratowania życia mężczyzny. 65-latek w ostatniej chwili trafił pod opiekę lekarzy.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 4 września, w godzinach popołudniowych. Policjanci z Pleszewa zostali poinformowani przez personel szpitala, że jeden z pacjentów, który w tamtejszej placówce systematycznie poddawał się zabiegom medycznym, nie pojawia się. Lekarze zaniepokojeni poprosili mundurowych o pomoc w ustaleniu co się dzieje z ich pacjentem.
Pacjent to 65-letni mężczyzna, mieszkaniec gminy Żerków. Ponieważ sytuacja była poważna, żeby jak najszybciej dotrzeć do mężczyzny, policjanci z Pleszewa nawiązali kontakt z oficerem dyżurnym jarocińskiej komendy.
Na miejsce natychmiast został wysłany patrol st. sierż. Łukasz Kogut i st. post. Bartosz Staniewski.
Gdy policjanci dojechali pod wskazany adres, drzwi do mieszkania były zamknięte. Mundurowi obeszli budynek. W pewnym momencie zauważyli przez okno leżącego na podłodze mężczyznę. Policjanci siłowo weszli do mieszkania.
Gdy dostali się do środka, sprawdzili stan 65-latka, wezwali na miejsce pogotowie, a sami nieprzytomnemu mężczyźnie udzielili pierwszej pomocy.
Kilka minut później na miejsce dotarli druhowie z miejscowego OSP, karetka pogotowia ratunkowego oraz wylądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. 65-latek śmigłocem LPR trafił do szpitala w Koninie, gdzie udzielono mu fachowej pomocy.