W oblężonym przez Rosjan Mariupolu doszło do brutalnego ataku na samochód, który rozwoził pomoc mieszkańcom tego miasta. Bus przyjechał z Turku. Niestety, jego Ukraiński kierowca zginął od kul rosyjskich żołnierzy.
Właścicielem dostawczego samochodu był Ukraińcem. Przed wybuchem wojny pracował w Turku, jednak gdy rosyjskie wojska rozpoczęły atak, zabrał busa załadowanego lekami oraz żywnością i wrócił do swojej ojczyzny. Rozwoził po Mariupolu niezbędne do życia rzeczy wraz z przyjaciółmi aż do 26 marca.
Wówczas samochód został ostrzelany przez Rosjan, a kierowca prowadzący w tej chwili auto– kolega mężczyzny wcześniej pracującego w Turrku zginął.
Źródło. Iturek.net