Potworny wypadek. Auto rozpadło się na pół. Cud, że nikt nie zginął (ZDJĘCIA)

Jedno auto rozpadło się na pół, drugie leżało na boku. Jednym z aut podróżowała rodzina. To cud, że nikt nie zginął.

Wszystko wydarzyło się w niedzielę 2 października po godzinie 20:00 na trasie Stromiec – Boże w województwie mazowieckim doszło do bardzo poważnie wyglądającego wypadku z udziałem dwóch samochodów.

Na miejsce bardzo szybko dotarły wozy strażackie, policja oraz zespoły ratownictwa medycznego. Według nieoficjalnych informacji wynikało, że kierowca jednego z pojazdów oddalił się z miejsca. Jak się później okazało nic nie miało takiego miejsca. Kobieta, która się była na miejscu pasażera w rozerwanym Audi okazało się, że była kierowcą.

Łącznie w drugim pojeżdżę podróżowało pięć osób (trójka dorosłych z dwójka dzieci).

Jak podaje RMF FM –  samochodem osobowym marki Audi podróżowała 19-letnia kobieta, która prawo jazdy miała zaledwie od siedmiu miesięcy. 

Do wypadku doszło na łuku drogi – kierowca audi stracił panowanie nad pojazdem i wpadł w poślizg. Bokiem auta uderzył w nadjeżdżającego z naprzeciwka opla.

Foto. Pomoc Drogowa 24h Białobrzegi

Poprzedni artykułPirat drogowy. W obszarze zabudowanym pędził aż 119km/h
Następny artykułRoztrzaskał BMW o drzewo. Jedna osoba ranna (ZDJĘCIA)