Sytuację opisuje dziś „Głos Wielkopolski”, po tym jak do redakcji gazety napisała pacjentka Ginekologiczno-Położniczego Szpitala Klinicznego przy ulicy Polnej w Poznaniu. Łamane są tam podstawowe prawa pacjenta i człowieka, pacjentki są zmuszane do rozbierania się przed tłumem lekarzy i studentów. Są oni obecni nawet przy badaniu ginekologicznym. Nikt nie pyta pacjentek o zgodę na to, jest się po prostu zmuszonym do tego – przekazała Czytelniczka gazety.
| POLECANE – Makabryczny wypadek. Młody mężczyzna zginął na miejscu. Dziecko poważnie ranne (ZDJĘCIA)
Okazuje się, że w szpitalach klinicznych, gdzie szkolony jest personel medyczny, pacjentki muszą się liczyć z obecnością osób trzecich. Każda pacjentka przyjmowana na oddział Ginekologiczno-Położniczego Szpitala Klinicznego jest informowana o tym, że jesteśmy placówką kliniczną, a więc podczas badań oraz wykonywania procedur lekarskich są obecni studenci kierunków medycznych. Studenci przebywają na oddziałach oraz uczestniczą w procedurach medycznych tylko i wyłącznie pod nadzorem personelu medycznego pracującego na oddziałach – wyjaśnia na łamach gazety Małgorzata Kolczyńska, rzeczniczka szpitala. Jednocześnie pragniemy podkreślić, że wszystkie procedury medyczne odbywają się z głębokim poszanowaniem intymności oraz prywatności pacjentek – dodaje.
| POLECANE – Groźny wypadek w Poznaniu. Zderzenie dwóch tramwajów. Aż 14 osób rannych (ZDJĘCIA)
Przyjętym zwyczajem w naszych szpitalach klinicznych jest informowanie o obecności studentów. Większość pacjentów rozumie, że udział studentów jest niezbędny – to przyszli lekarze, pielęgniarki czy fizjoterapeuci, którzy będą nas leczyć. Wszystkim nam powinno zatem zależeć, by byli jak najlepiej praktycznie przygotowani do wykonywania zawodu – tłumaczy Rafał Staszewski, rzecznik Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.
| POLECANE – Młody strażak nagle zachorował. Potrzebuję Naszej pomocy
źródło. Epoznan.pl