Uszkodzone ogrodzenie posesji, skrzynka gazowa i elektryczna, wyciek gazu i ewakuacja mieszkańców, to skutki skrajnie nieodpowiedzialnej jazdy pijanego 37-letniego traktorzysty. Wydmuchał 3,1 promila alkoholu.
W środę, 15 listopada, przed godziną 20.00 oficer dyżurny kościańskiej komendy otrzymał zgłoszenie o kolizji drogowej, do której miało dojść w Kościanie na ul. Wichrowej. Ze zgłoszenia wynikało, że doszło również do rozszczelnienia instalacji gazowej. Na miejsce wysłano także straż pożarną, pogotowie gazowe i energetyczne.
Przybyli na miejsce policjanci ustalili, że kierujący traktorem uszkodził ogrodzenie jednej z posesji, a także skrzynkę elektryczną i gazową. Po wszystkim uciekł z miejsca zdarzenia. Policjanci natychmiast udali się w poszukiwania za sprawcą. Pozostałe służby zajęły się zabezpieczeniem ulatniającego się gazu. Na szczęście zagrożenie udało się szybko opanować.
Sprawca sam zgłosił się do policjantów patrolujących okolicę. To 37-letni mieszkaniec Kościana. Zapewne do zdarzenia by nie doszło, gdyby kierujący był trzeźwy. 37-latek wydmuchał aż 3,1 promila alkoholu. Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie odpowie teraz przed sądem. Oprócz kary więzienia grozi wysoka kara finansowa oraz wieloletni zakaz prowadzenia.