Nie tak niedzielne przedpołudnie, 17 lipca, wyobrażał sobie 53-letni mieszkaniec jednej z miejscowości pod Wągrowcem. Wypad na działkę zakończył się na spotkaniu z policjantami. Nie dość, że prowadził pijany to jeszcze złamał sądowy zakaz. Teraz grozi mu kara do 5 lat więzienia.
Policjanci Ogniwa Patrolowo – Interwencyjnego w Wągrowcu podczas służby zauważyli srebrnego golfa, którego kierujący wyraźnie sprawiał wrażenie pijanego. Pojazd jechał od strony ul. Opackiej na ul. Klasztorną w stronę cmentarza komunalnego zygzakiem. Policjanci po upewnieniu się, że z kierowcą może być coś nie tak, zatrzymali samochód do kontroli.
Potwierdziły się wcześniejsze domysły. Kierowca wydmuchał około 2,5 promila alkoholu. Wiózł z pasażerką. Ta wydmuchała aż 3 promile alkoholu.
Ta jazda mogła zakończyć się tylko w jeden sposób. W dodatku kierujący ma sądowy zakaz prowadzenia. Teraz grozi mu kara do 5 lat więzienia.