Sytuacja miała miejsce 12 maja w czwartek na poznańskiej Wildzie.
Jak informuje Gazeta Wyborcza, 16-letnia Maja jest osobą niedowidzącą, po wieloletniej rehabilitacji odzyskała samodzielność. Codziennie przemierza trasę z domu do szkoły na poznańskiej Wildzie. Szkolna koleżanka pomaga jej przejść fragment drogi od rynku Wildeckiego do szkoły. Feralnego ranka Maja szła sama do szkoły, gdy potrąciła ją agresywna rowerzystka. Zdarzenie miało miejsce na skrzyżowaniu ul. Jerzego i Wierzbięcice o godzinie 8.20, tuż przed przejściem dla pieszych, naprzeciwko szkoły. Maja szła chodnikiem, gdy z impetem wjechała w nią dorosła kobieta na bordowym rowerze. Z tyłu miała zaczepiony do bagażnika fotelik dziecięcy z odblaskami – podaje Gazeta Wyborcza.
Mama 16-latki na łamach Gazety Wyborczej opowiedziała, że na samym potrąceniu nie skończyło się, ponieważ rowerzystka szarpnęła jej córkę za włosy i zepchnęła na chodnik. Dziewczynka ma zdarte kolana, łokieć i czoło oraz stłuczony policzek i nadgarstki. Maja skarży się na ból głowy i kolana.
Jak udało się ustalić dziennikarzowi Gazety Wyborczej, świadkiem zajścia jest 13-letni chłopiec, który ruszył na pomoc 16-latce. Mama chłopca żywi nadzieję, że uda się szybko ustalić tożsamość agresywnej rowerzystki.
Sprawa została zgłoszona miejscowej policji. Rodzina i znajomi 16-letniej Mai proszą świadków zdarzenia o kontakt z policją 47 77 125 49 w godz. 7-15 lub 47 77 125 11 czynny całą dobę.
Chodzę z tą dziewczyną do klasy, pojechała na obdukcję i na policję, poszukujemy tej kobiety, miała na rowerze seledynowe siodełko dla dziecka– zaapelowała na łamach Gazety Wyborczej koleżanka z klasy Mai.
Źródło.epoznan.pl
