W ręce mundurowych z Jarocina trafił 54-letni mężczyzna, który na „podwójnym gazie” spowodował w środę kolizję.
Zatrzymany miał 3,8 promila alkoholu w organizmie i czynny zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara pozbawienia wolności nawet na 5 lat oraz dożywotni zakaz kierowania pojazdami.
15 marca br. chwilę kilkanaście minut po godz. 18:00 dyżurny jarocińskiej komendy został powiadomiony, że na parkingu jednego z miejscowych marketów ujęty został nietrzeźwy kierowca.
Na miejsce natychmiast został skierowany patrol policji. Mundurowi ustalili, że kilka minut wcześniej na ul. powstańców Wielkopolskich, kierujący samochodem marki Ford Mondeo, wjechał na oddzielająca pasy jezdni wysepkę i uszkodził znajdujący się tam znak drogowy. Znak w wyniku uszkodzenia spadł na jadący z ulicą inny samochód. Ponieważ sprawca się nie zatrzymał, poszkodowany udał się za Fordem, który zjechał na pobliski parking i wezwał patrol policji.
Przyczyna niezauważenia znaku stała się jasna po tym, gdy policjanci przeprowadzili badanie stanu trzeźwości kierującego fordem. Wykazało ono, że mężczyzna ma w swoim organizmie 3,8 promila alkoholu.
Poproszony o dokument uprawniający do kierowania mężczyzna oznajmił, że nie ma go przy sobie. Jak ustalili mundurowi, prawo jazdy 54-latka zostało mu zatrzymane wcześniej – również za jazdę z promilami, a sąd orzekł wobec niego zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi, który obowiązuje mężczyznę do lipca 2023 r.
Z uwagi na popełnienie dwóch przestępstw, mężczyzna usłyszy zarzut kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości i to w czasie obowiązywania sądowego zakazu do kierowania. Grozi mu za to kara pozbawienia wolności do lat 5 oraz orzeczenie dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych A to nie wszystko. Sąd nałoży na mężczyznę świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w kwocie nie niższej niż 10 000 zł. 54-latek poniesie także odpowiedzialność za stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym.