Zgłoszenie o samochodzie jadącym bez tablic rejestracyjnych przekazane przez będącą po służbie policjantkę z komendy w Nowym Tomyślu zapoczątkowało działania policjantów, których efektem było zatrzymanie pijanego kierowcy. Wydmuchał aż trzy 3 promile. Mężczyzna nie posiadał stałego miejsca zamieszkania w Polsce, dlatego został doprowadzony do policyjnego aresztu. Grozi mu kara do dwóch lat więzienia.
W środę, 1 czerwca, ok. godz. 19:00 dyżurny komendy w Wolsztynie dostał informację o peugeocie jadącym drogą pomiędzy Siedlcem i Powodowem bez tablic rejestracyjnych. Na samochód zwróciła uwagę policjantka z komnedy w Nowym Tomyślu wracająca po służbie do domu.
We wskazane miejsce pojechała drogówka. W Powodowie zauważyli peugeota. Policjanci zatrzymali kierującego nim do kontroli. Mężczyzna był kompletnie pijany. Wydmuchał niemal 3 promile alkoholu. Ponieważ nie potrafił wytłumaczyć powodu braku tablic rejestracyjnych pojazd został sprawdzony. Ustalono, że nie został on skradziony. Dalsza weryfikacja pozwoliła na ustalenie, że auto nie jest ubezpieczone, jak również dopuszczone do ruchu na terenie Polski.
Mężczyzna do niedawna mieszkający na terenie gminy Siedlec z uwagi na podejrzenie popełnienia przestępstwa, a jednocześnie obecny brak stałego miejsca zamieszkania w Polsce został zatrzymany w policyjnym areszcie.
Po wytrzeźwieniu został przesłuchany. Usłyszał zarzut kierowania po pijanemu oraz pojazdem niedopuszczonym do ruchu. Za popełnione wykroczenie ukarano go mandatem w wysokości 1,5 tys. zł. Za jazdę pod wpływem alkoholu może trafić do więzienia na 2 lata.