Do tragicznego w skutkach wypadku doszło 2 czerwca w Broniszewicach, na trasie Pleszew – Chocz. Kilka minut po godzinie dziesiątej samochód osobowy marki Ford Fiest zderzył się tam czołowo z dostawczym mercedesem.
| POLECANE – Makabryczny wypadek. Rowerzystki walczą o życie [ZDJĘCIA]
Ze zgłoszenia wynikało, że w środku osobówki znajduje się poszkodowana osoba, do której dostęp jest utrudniony. Na miejsce wypadku wyruszyły dwa zastępy strażaków z pleszewskiej Jednostki Ratowniczo – Gaśniczej PSP, zastępy Ochotniczych Straży Pożarnych z Broniszewic i Chocza oraz zespoły ratownictwa medycznego i policja.
Kiedy strażacy dotarli na miejsce wypadku okazało się, że w rozbitym fordzie wciąż znajduje się jedna osoba. Jednak jej stan nie budził wątpliwości – osoba ta zginęła na miejscu. Przybyły na miejsce lekarz potwierdził zgon młodego mężczyzny. By wydobyć go ze zniszczonego auta strażacy musieli za pomocą sprzętu hydraulicznego usunąć cały bok pojazdu. Więcej szczęścia mieli dwaj mężczyźni jadący dostawczakiem, którzy trafili do pleszewskiego szpitala.
| POLECANE – Martwe szczenięta w koszu na śmieci. Były zawinięte w plastikowym worku
Działania ratownicze i usuwanie skutków wypadku trwały ponad dwie godziny, natomiast przyczyny tej tragedii ustala pleszewska policja i prokuratura.
Zdjęcia: asp. Mariusz Glapa – KP PSP Pleszew