BMW rozerwane po uderzeniu w drzewo. To cud, że nikt nie zginął (ZDJĘCIA)

W tak potężnym wypadku nikt nie zginął. 56-letni mieszkaniec gminy Puławy oraz 23-letnia mieszkanka Puław z poważnymi obrażeniami ciała trafili do szpitala.

Kierujący BMW po zakończonym wyprzedzaniu zjechał do rowu i z potężna siłą uderzył w drzewo na drodze S12 w miejscowości Bronowice. Z rozerwanego auta wyciągnięto dwie poważnie ranne osoby. Zostały przetransportowane do szpitala.

Do wypadku doszło w poniedziałek, 1 kwietnia, około godziny 14:30 na drodze S12 w miejscowości Bronowicie. Ze wstępnym ustaleń policji wynika, że kierujący BMW po zakończonym wyprzedzaniu pojazdów, stracił panowanie nad kierownicą. Rozpędzone BMW wpadło w poślizg i zjechało do rowu. Tam samochód z potężna siłą uderzył w drzewo.

Siła uderzenia BMW w drzewo była ogromna. Samochód został rozerwany. Elementy samochodu rozleciały się w promieniu wielu metrów.

W tak potężnym wypadku nikt nie zginął. 56-letni mieszkaniec gminy Puławy oraz 23-letnia mieszkanka Puław z poważnymi obrażeniami ciała trafili do szpitala. Uczestnikom pobrano krew do dalszych badań.

Policjanci ustalają szczegółowe okoliczności zdarzenia oraz kto kierował pojazdem.

Poprzedni artykułŚmiertelny wypadek na autostradzie. Nie żyją dwie osoby, a pięć jest rannych (ZDJĘCIA)
Następny artykułŚmiertelny wypadek pod Gostyniem. Zginęła pracownica lokalnych mediów