Znęcał się nad trzema pieskami. Były zapchlone, zarobaczone i wychudzone. Po szczeniak chodziły robaki (ZDJĘCIA)

Po piesku chodziły robaki. Pozostawiony w tym stanie nie przeżyje.

Mężczyzna usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzętami. Trzy psy w asyście policjantów zostały zabezpieczone przez Fundację Po Ludzku do Zwierząt „Przyjazna Łapa”. Psy żyły w niewłaściwych warunkach, nie miały dostępu do wody, odpowiedniego jedzenia i opieki weterynaryjnej. 66-latkowi grozi za to kara do 3 lat więzienia.

Pod koniec września br. policjanci z komisariatu w Kazimierzu Dolny zostali wezwani na interwencję prowadzoną przez Fundację po Ludzku do Zwierząt „Przyjazna Łapa”. Z relacji pracownic fundacji wynikało, że na posesji są zaniedbane psy.

Faktycznie, na posesji znajdowało się kilka psów, z czego trzy w fatalnym stanie. Wygląd zewnętrzny dwóch suczek i szczeniaka wskazywał na duże zaniedbania. Obecne na miejscu mieszkanki utrudniały przeprowadzenie czynności pracownicom fundacji, w tym dokładne sprawdzenie stanu w jakim znajdują się zwierzęta.

Stało się to możliwe dopiero po przyjeździe policji. Wszystkie psy były zapchlone, zarobaczone i wychudzone. Dodatkowo szczeniak miał poważną ranę na głowie, z trudem oddychał. Po piesku chodziły robaki. Pozostawiony w tym stanie nie przeżyje.

Dwie suczki i szczeniak zostały zabezpieczone przez pracownice fundacji i natychmiast trafiły do lecznicy weterynaryjnej w Puławach. Badania wykazały, że psy są w złym stanie, ale po pomocy weterynarza, powoli zaczęły dochodzić do siebie.

Policjanci ustalili także, że właścicielem posesji i zwierząt jest 66-latek. Nieodpowiedzialny mężczyzna usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzętami. Mężczyzna nie potrafił wytłumaczyć powodów swojego postępowania. Zrzekł się praw do zwierząt na rzecz „Przyjaznej Łapy”. Grozi mu kara do 3 lat więzienia.

Poprzedni artykułKoszmarny widok. BMW rozpadło się kawałki. Młody kierowca walczy o życie (ZDJĘCIA)
Następny artykułWolsztyn. Jechał w kapturze na głowie, ale bez pasów. Palił marihuanę