UOKiK postawił zarzuty wprowadzania konsumentów w błąd spółkom Lord i Polskie Sklepy Odzieżowe (marka Lavard). Badania laboratoryjne potwierdziły, że w wielu przypadkach podany skład ubrań był nieprawdziwy. Metki czy wszywki muszą zawierać prawdziwe informacje.
Informacje o prawdziwym składzie surowcowym ubrań powinniśmy znaleźć na metkach lub wszywkach. Konsument nie ma możliwości samodzielnej weryfikacji tych danych i jest zmuszony zaufać specyfikacji podawanej przez producenta lub dystrybutora.
Skład użytych materiałów wpływa na decyzje konsumentów, ocenę jakości, zastosowania, wysokości ceny produktu. Czasem dotyczy to nawet zdrowia i bezpieczeństwa, gdy dobór odpowiedniego materiału wynika z występujących alergii.
Rodzaj tkaniny ma również znaczenie dla sposobu użytkowania lub konserwacji odzieży. Pranie lub prasowanie niedostosowane do rzeczywistego składu ubrań może doprowadzić do pogorszenia ich wyglądu, utraty wartości lub nawet zniszczenia.
Lord i Lavard z zarzutami
Kontrole Inspekcji Handlowej i szczegółowe badania laboratoryjne wykazały przypadki, że deklarowany przez dystrybutorów marek Lord i Lavard skład surowcowy ubrań nie był zgodny z rzeczywistością. Konsumenci byli wprowadzani w błąd co do rodzaju i składu procentowego użytych włókien.
Badania ujawniły znaczące dysproporcje między deklarowanym a rzeczywistym składem surowcowym, np. całkowity brak wełny, kiedy na etykiecie była informacja o jej 70 proc. udziale.
Jeśli zarzuty wobec spółek Lord i Polskie Sklepy Odzieżowe zostaną potwierdzone, przedsiębiorcom grozi kara do 10 proc. obrotu.
Z posiadanej przez UOKiK dokumentacji przekazanej przez Inspekcję Handlową na potrzeby aktualnie prowadzonych postępowań wynika, że ze zbadanych:
11 próbek ubrań marki Lord – aż 10 nie posiadało deklarowanego składu surowcowego,
27 próbek ubrań marki Lavard – aż 24 nie posiadało deklarowanego składu surowcowego.