Do niecodziennego zdarzenia doszło przed kilkoma dniami w Beskidzie Żywieckim (woj. śląskie). Turyści na szklaków zobaczyli psa, który upuścił niesionego w pysku szczeniaki. Zabrali maleństwo ze sobą chcąc mu pomóc. U weterynarza okazało się, ze to… maleńkie dwutygodniowe szczenię wilka.
O zdarzeniu informuje Stowarzyszenie Dla Natury „Wilk”. Turyści na szlaku z daleka zobaczyli zwierzę, które wydało im się psem. W dodatku pies niósł w pysku szczeniaka, którego upuścił i uciekł. Turyści postanowili pomóc maleńkiemu jak uważali owczarkowi. Zabrali go ze sobą i przewieźli do weterynarza. Tak okazało się, że to dwutygodniowe szczenię wilka.
Jak informuje Stowarzyszenie Dla Natury „Wilk”, maluch jest w doskonałej kondycji i jest szansa, że uda się go zwrócić wilczej rodzinie.
Stowarzyszenie Dla Natury „Wilk” wyjaśnia, że rozumie iż trudno odróżnić wilcze szczenię od szczeniaka psa w typie owczarka niemieckiego, szczególnie, gdy ma ono niecałe dwa tygodnie. Stowarzyszenie apeluje do wszystkich, którzy byli na miejscu zdarzenia, żeby ostrzegli znajomych, że wiosna i lato to okres wychowu młodych przez wilki i rysie.
Każdy puszczony luzem pies, hałaśliwy motocykl crossowy lub quad jest dla nich zagrożeniem, bo może skłonić ich spanikowane matki do przenosin młodych. A to w turystycznym szczycie może skończyć się tragicznie dla bezbronnych maluchów.