Ukrainiec dwa razy podczas parkowania uderzył w lampę. Był kompletnie pijany. Miał wyjechać w trasę ciężarówką. Na szczęście nigdzie nie pojechał.
Wszystko wydarzyło się kilak dni temu. Mł. asp. Grzegorz Ozga miał wolne. Zauważył jak kierujący volkswagenem podczas parkowania uderzył w lampę. Chwilę po pierwszej nieudanej próbie, kierowca wycofał i ponownie uderzył w lampę. Policjant z drogówki zareagował. Podbiegł do kierującego, od którego od razu poczuł silną woń alkoholu.
Z pomocną przechodniów wezwał umundurowanych policjantów, a sam uniemożliwił dalszą jazdę 47- latkowi. Na miejsce dojechał patrol policji. Za kierownica volkswagena siedział Ukrainiec. Był kompletnie pijany. Wydmuchał ponad 3 promile alkoholu.
Podczas rozmowy powiedział policjantom, że jest kierowcą zawodowym, a w dniu zdarzenia miał… wyjechać w kurs ciężarówką na międzynarodową trasę.
Funkcjonariusze zatrzymali prawo jazdy Ukraińca. Za kierowanie po pijanemu grozi mu kara do 3 lat więzienia, zakaz prowadzenia pojazdów nawet a 15 lat oraz wysoka grzywna. 47- latek odpowie również za spowodowanie kolizji.