Tragicznie zakończył się wypadek w powiecie wolsztyńskim. Niestety mimo wysiłku lekarzy nie udało się uratować młodej kobiety, która zmarła w szpitalu.
Wszystko wydarzyło się w środę 13 grudnia kilka minut po godzinie 14:00. Wówczas to wolsztyńskie służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o wypadku z udziałem samochodu osobowego i ciężarowego na trasie Mochy – Kaszczor (droga wojewódzka numer 305 w kierunku Wschowy), oraz, że jedna osoba jest uwięziona w pojeździe.
Na miejsce natychmiast zadysponowano strażaków zawodowych z Wolsztyna, ochotników z Moch, Kaszczoru, Zespół Ratownictwa Medycznego oraz Policję. Gdy na miejsce przybyły pierwsze służby potwierdzono zgłoszenie i natychmiast przystąpiono do akcji uwolnienia kobiety z pojazdu, u której nie było oznak życia. Strażacy musieli użyć specjalistycznego sprzętu hydraulicznego. Po uwolnieniu młodej kobiety z wraku pojazdu natychmiast przystąpiono do walki o jej życie. Po chwili udało się przywrócić czynności życiowe i natychmiast została ona przetransportowana do szpitala. Niestety mimo wysiłku lekarzy na skutek odniesionych obrażeń kobieta zmarła w szpitalu.
Według ustaleń policjantów kierująca land roverem 30-letnia kobieta mieszkanka Świętna wykonując manewr włączania się do ruchu z pobocza, wjechała wprost przed ciągnik siodłowy Man, którym kierował mieszkaniec powiatu myśliborskiego. Mężczyzna był trzeźwy. W sprawie wszczęte zostało postępowanie przygotowawcze mówi dla portalu wlkp112.pl Wojciech Adamczyk z wolsztyńskiej policji
.P.