Tragedia. Zapomniała o rocznym dziecku. Maluch umierał w cierpieniach w nagrzanym aucie

Do tragedii doszło w środę, 22 czerwca, w Szczecinie. Matka rano odwoziła starszego syna do przedszkola. Tak zrobiła i pojechała do pracy, ale na siedzeniu zostawiła młodszego, rocznego synka. Zapomniała o nim. Umarł w cierpieniach w nagrzanym aucie.

Matka z samego rana zawiozła do przedszkola starszego syna. Zabrała ze sobą również młodszego rocznego synka. Tak zrobiła. Odstawiła do przedszkola starsze dziecko i pojechała do pracy. Poszła do biura zapominając o tym, że w aucie na siedzeniu jest roczny synek.

Po pracy pojechała do przedszkola po starsze dziecko. Następnie do żłobka po roczne dziecko. Tam dowiedziała się, że nie przywiozła synka do żłobka.

Kiedy wróciła do auta kobieta zobaczyła nieprzytomnego synka. Na miejsce dojechały zaalarmowane służby ratunkowe. Maluch był reanimowany. Niestety bezskuteczne. Zmarł

Śledczy wyjaśniają przyczynę oraz okoliczności w jakich doszło do tragedii.

Poprzedni artykułNa wieczną służbę odszedł 49-letni policjant. Spoczywaj w pokoju
Następny artykułMogło skończyć się tragedią. Tir uderzył w przyczepę obsługi autostradowej ( ZDJĘCIA)