Trafił zakrwawiony do szpitala. Zmarł. Policja nie wie kto to był

Policjanci starają się zidentyfikować zwłoki mężczyzny, który 15 kwietnia, przy al. Armii Krajowej we Wrocławiu chciał odebrać sobie życie. Niestety mimo udzielonej natychmiast pomocy i starań lekarzy mężczyzna zmarł po kilku dniach w szpitalu. Zmarły nie miał przy sobie dokumentów ani innych przedmiotów mogących potwierdzić jego tożsamość.

Policjanci w dniu, 15 kwietnia, około godz. 18:30 dostali informację od jednego ze świadków, że przy al. Armii Krajowej znajduje się zakrwawiony mężczyzna. Ustalono, że człowiek szedł po pieszo al. Armii Krajowej.

W dniu zdarzenia ubrany był w kremową koszulkę i spodnie dżinsowe koloru granatowego, sportowe buty barwy czarnej z białą podeszwą. Mężczyzna z wyglądu miał około 35 – 40 lat, bardzo szczupłej budowy ciała. Wzrost około 190 cm, włosy koloru, ciemnego. Znaki szczególne, to brak górnego fragmentu lewego ucha.

Na miejscu mężczyzna stracił przytomność, dlatego był reanimowany przez interweniujące służby. W ciężkim stanie, bez kontaktu został przewieziony do szpitala, gdzie mimo wysiłków lekarzy zmarł po kilku dniach.

Na ten moment wykluczono udział osób trzecich w tej sprawie. Mimo pobrania materiału genetycznego, zabezpieczenia śladów, przesłuchania świadków oraz wykonania innych czynności procesowych nie ustalono do tej pory danych personalnych tego mężczyzny.

Wszelkie informacje mogące przyczynić się do ustalenia tożsamości mężczyzny prosimy kierować do komisariatu policji Wrocław Rakowiec przy ul. Traugutta 94 osobiście lub telefonicznie: 47 87 143 44, 47 87 139 43.

Poprzedni artykułTaka tragedia. Nie żyją dwie 16-latki. Weszły się tylko pomoczyć (ZDJĘCIA)
Następny artykułOnkolog ze szpitala w Poznaniu handlowała receptami między innymi na fentanyl. Została zatrzymana