65-letniemu kierowcy volkswagena nie spodobało się, że kierująca oplem przepuszczał innych kierowców. Kiedy dojechała do skrzyżowania, wybiegł ze swojego samochodu i uderzył kobietę w twarz. Mężczyzna usłyszał zarzut, a prokurator objął go policyjnym dozorem.
Do szokującego zdarzenia doszło w czwartek, 28 grudnia, po godz. 15.00 na ul. Warszawskiej w Tarnobrzegu. 34-latka kierująca oplem, po zabraniu dzieci z przedszkola, wycofała autem z parkingu na pas jezdni. Zatrzymała się na chwilę, żeby przepuścić inne pojazdy, wjeżdżające w tym czasie na teren przedszkola.
Jeden z kierowców stojących za oplem, zdenerwował się i zaczął bardzo głośno trąbić. Kiedy kobieta dojechała do skrzyżowania, została zaatakowana przez agresywnego kierowcę volkswagena. Mężczyzna wyskoczył z auta i zaczął energicznie iść w jej kierunku. Kobieta odsunęła szybę, wówczas została uderzona przez niego pięścią w twarz. Po tej sytuacji napastnik wsiadł do swojego auta i odjechał z miejsca zdarzenia.
Kobieta zapamiętała rysopis mężczyzny oraz numery rejestracyjne volkswagena i o pomoc poprosiła policjantów.
Policjanci bardzo szybko ustalili agresywnego kierowcę. Okazał się nim 65-letni mieszkaniec Tarnobrzega. Mężczyzna został przesłuchany. Policjanci postawili mu zarzut przestępstwa. Za popełniony czyn grozi mu kara do 2 lat więzienia.
Prokurator po zapoznaniu się z materiałem dowodowym zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji, zakazu zbliżania i kontaktowania się z pokrzywdzoną oraz zakaz opuszczania kraju.
Teraz o losie 65-latka będzie decydował sąd.