Pijany kierujący BMW wypadł z drogi . Dlaczego? Tłumaczenie kierowcy rozbraja

W Jarosławiu 27-letni obywatel Kolumbii wjechał do przydrożnego rowu. Świadek, chcąc pomóc kierującemu w wypchnięciu auta z rowu, na pomoc wezwał strażaków. Tuż za nimi przyjechali policjanci. Kierowca był pijany, ale podał powód zdarzenia.

Dyżurny policji w Jarosławiu otrzymał informację, że na ul. Cegielnianej BMW wjechało do rowu. Przybyli na miejsce policjanci zastali strażaków oraz mężczyznę siedzącego za kierownicą pojazdu.

W czasie rozmowy policjanci wyczuli od mężczyzny alkohol. Po chwili 27-letni obywatel Kolumbii wydmuchał 1,5 promila alkoholu.  Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu.

27-latek usłyszał zarzuty. Jak wyjaśniał zjechał do rowu, bo.. droga, którą jechał była wąska i nieoświetlona. To dlatego stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do rowu.

Nie mógł wysiąść z samochodu, bo miał zablokowane drzwi, dlatego też o pomoc poprosił dwóch przechodniów, którzy próbowali wypchnąć BMW z rowu. Po nieudanej próbie, jeden z mężczyzn na pomoc wezwał strażaków.

Za prowadzenie po pijanemu 27-latkowi grozi zakaz prowadzenia, wysoka grzywna oraz do 3 lat więzienia.

Poprzedni artykułSzokujące zachowanie 67-latka. Uderzył kobietę w twarz, bo przepuszczała innych kierowców
Następny artykułPłacili kradzioną kartą. Nagrała ich kamera i szuka policja