Do konińskiej komendy przyszedł 20-letni mężczyzna z wezwaniem na przesłuchanie. Nikt się nie spodziewał, że w kieszeni jego spodni będzie blisko 13 gramów marihuany. Teraz grozi mu kara do 3 lat więzienia.
W dniu, 1 września, do komendy miejskiej policji w Koninie zgłosił się 20-latek z wezwaniem w ręku. Miał on zostać przesłuchany do prowadzonego przez śledczych postępowania.
W trakcie rozmowy funkcjonariusz z wydziału kryminalnego poczuł od mężczyzny zapach marihuany. Zapach z każdą chwilą był coraz bardziej intensywny.
Policjant postanowił przeszukać 20-latka. Wtedy znalazł w kieszeni jego spodni blisko 13 gramów marihuany.
Mężczyzna nie miał nic na swoje usprawiedliwienie i przyznał się do posiadania narkotyków. Grozi mu teraz kara do 3 lat więzienia.