Pijana Ukrainka wjechała BMW do rowu i nie mogła wyjechać. Próbował jej pomóc pasażer pchając samochód, ale on też był zbyt pijany, żeby to się udało. Gdy na miejscu pojawili się policjanci kobieta stała się agresywna. Znieważyła policjantów i ugryzła jednego z nich.
W piątek, 17 listopada, wieczorem policjanci otrzymali informację o pijanej kierującej BMW, która próbuje odjechać, po tym jak wcześniej wjechała do rowu. Do zdarzenia doszło w miejscowości Szczekarków.
Na miejsce zostali skierowani policjanci z prewencji. Gdy jeden z funkcjonariuszy próbował wyjąć kluczyk, siedząca za kierownicą kobieta, która nie chciała wyjść z auta, zaczęła… go gryźć.
Agresywna kobieta znieważała policjantów. Ukrainka musiała zostać obezwładniona i skuta kajdankami. Niezbędne było również przymusowe pobranie od niej krwi. Powiedziała ugryzionemu przez nią policjantowi, że jest chora na gruźlicę.
Krewka 32–letnia Ukrainka została umieszczona w policyjnym areszcie. Kobieta musi się liczyć nie tylko z odpowiedzialnością karną za kierowanie po pijanemu, ale także za znieważanie i naruszenie nietykalności funkcjonariusza. 32–latce grozi kara do 3 lat więzienia.