Ponad dwa promile alkoholu wydmuchała 25-letnia matka, która siedziała na ławce przed blokiem ze swoją 14-dniową córką. O pijanych kobietach i maleńkim dziecku pod ich opieką policjanci zostali powiadomieni przez zaniepokojonych świadków. Młoda matka zataczała się i nie mogła ustać na własnych nogach.
W sobotę, 8 lipca, po 22.00 policjanci z II komisariatu w Rudzie Śląskiej dostali informację, że przed jednym z bloków przy ulicy Obrońców Westerplatte siedzą dwie kompletnie pijane kobiety. Jedna z nich jest matką dwutygodniowego dziecka. Maluszek był w wózku obok niej.
Mundurowi szybko dotarli na miejsce. Zastali tam dwie upite kobiety i wózek, w którym był niemowlak. Matka 14-dniowej dziewczynki wydmuchała ponad dwa promile alkoholu, a towarzysząca jej koleżanka blisko 1,5 promila.
Mundurowi wezwali karetkę pogotowia ratunkowego oraz skontaktowali się z pracownikami opieki społecznej. Na szczęście 14-dniowego dziecka nie trzeba hospitalizować.
Nieodpowiedzialną 25-letnią matkę przewieziono izby wytrzeźwień, a dziecko do jednej z rudzkich placówek opiekuńczych. Kobieta po wytrzeźwieniu usłyszała zarzut narażenia na niebezpieczeństwo swojej córki.
O zdarzeniu policjanci poinformują także sąd rodzinny, który zdecyduje o dalszym losie kobiety i jej dziecka.