W środę, 25 maja, 86-letnia kaliszanka uwierzyła w zmyśloną historię o wypadku zięcia i przekazał przestępcom dużą sumę pieniędzy.
Do 86-letniej mieszkanki Kalisza zadzwonił mężczyzna podający się za funkcjonariusza policji. Nieznajomy poinformował seniorkę, że jej zięć był sprawcą wypadku w wyniku, którego obrażeń doznała kobieta w ciąży. Żeby nie trafił do więzienia pilnie potrzebne są pieniądze, gdyż rodzina pokrzywdzonej kobiety zgadza się na „wykupienie” zięcia .
W trakcie rozmowy nieznajomy przekazał słuchawkę innemu mężczyźnie, który płakał. 86-latka przekonana o tym, że pomaga swojemu zięciowi postanowiła przekazać wszystkie pieniądze obcej osobie, która przyszła w omówione miejsce.
Rozmówca wskazując miejsce, w które miała dotrzeć seniorka zakazał jej kontaktowania się z rodziną aby nikt się nie dowiedział o takim „załatwieniu sprawy”. Kiedy kobieta przekazała wszystkie swoje oszczędności nieznajomemu. Potem zadzwoniła do swojej córki, a ta poinformował ją, że jej mąż nie brał udziału w żadnym wypadku.
Niestety, tego typu oszustwa są wciąż bardzo popularną metodą na wyłudzenie dużych sum pieniędzy. Oszuści najczęściej podają się za bliskich krewnych osób, do których dzwonią. Zmieniony głos tłumaczą zwykle chorobą, potem proszą o pieniądze, wskazując pilną potrzebę, np. wypadek i konieczność zapłaty za powstałe szkody, czy też opłacenie kaucji, aby nie trafić do aresztu.
Apelujemy o zachowanie czujności w przypadku telefonów z nagłą prośbą o pieniądze. Ważne jest, by odpowiednio zareagować na telefon od osoby podającej się za członka naszej rodziny. Przede wszystkim musimy pamiętać, by nie przekazywać pieniędzy osobom, których nie znamy. Jeśli odbierzemy telefon z prośbą o pieniądze – zweryfikujmy go wśród członków rodziny. Upewnijmy się, czy ktoś z bliskich faktycznie potrzebuje naszej pomocy. O wszystkich podejrzanych czy wątpliwych sytuacjach należy pilnie poinformować Policję!