Silny wiatr powalił drzewo na ul. Fabrycznej. Runęło ono wprost na jadący samochód osobowy. W pojeździe znajdował się tylko kierowca, który z całego zdarzenia wyszedł na szczęście bez szwanku.
21-letni mieszkaniec Leszna jechał w kierunku ul. Przemysłowej. Nagle usłyszał wielki huk i zobaczył koronę drzewa, która spadła na jego przednią szybę.
– Nie mogę tu mówić o chwilach grozy, a raczej o dużym zaskoczeniu. Niestety, ale takie są konsekwencje podejmowania błędnych decyzji na różnych szczeblach. Chodzi o podcięte korzenie drzew i niedokładne zaplanowanie budowy ulicy. Powinno się drzewa wyciąć całkowicie albo nie usuwać korzeni i zrobić to na podwyższonym terenie, aby nie dochodziło do takich sytuacji. Całe szczęście, że nikt ze mną nie jechał, bo pasażer mógłby doznać bardzo poważnych obrażeń – powiedział kierowca peugeota w rozmowie z dziennikarzem Radio Elka Leszno
Foto i tekst Radio Elka Leszno