Do strasznych wydarzeń doszło w mieszkaniu na os. Tysiąclecia w Nowym Tomyślu. Niepełnosprawny wyczołgał się z mieszkania wzywając pomoc, bo jego opiekunka zmarła.
Strażacy zostali wezwani do jednego z mieszkań na os. Tysiąclecia w Nowym Tomyślu. Początkowo sądzono, że chodzi o tlenek węgla. Dojechała również ekipa karetki pogotowia ratunkowego. Służby ratunkowe zaalarmowali mieszkańcy bloku. Z jednego z mieszkań wyczołgał się chory, niepełnosprawny mężczyzna. Musiał tak zrobić, bo jego opiekunka zmarła. Sprawą zajmuje się nowotomyska policja.