Koszmarny wypadek. Z BMW nic nie zostało. Kierowca nie żyje (ZDJĘCIA)

Niestety pomimo prowadzonej akcji reanimacyjnej mężczyzny nie udało się uratować.

Do śmiertelnego wypadku doszło we wtorek, 20 lutego, na drodze w okolicach miejscowości Kamionka. Jak wynika ze wstępnych ustaleń policjantów, 37-letni kierowca BWM wypadł z dogi i uderzy w drzew. Zginął na miejscu.

Policjanci pracowali na miejscu tragicznego w skutkach wypadku drogowego na drodze powiatowej Morąg-Chojnik. 37-letni mężczyzna kierujący BWM uderzył w drzew. Zginął na miejscu.

Wszystko wydarzyło się we wtorek ok. godz. 16:30. Jak wynika ze wstępnych ustaleń policjantów, 37-letni kierowca BMW nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze. Wypadł z drogi a rozpędzone BMW z potężną siłą uderzyło w drzewo.

Niestety pomimo prowadzonej akcji reanimacyjnej mężczyzny nie udało się uratować. Policjanci wyjaśniają przyczyny i okoliczności tego zdarzenia.

Poprzedni artykułŚmiertelny wypadek. Ciężarówka staranowała lawetę
Następny artykułWpadł pijany jadąc audi. Ma dożywotni zakaz prowadzenia