Do fatalnego wypadku doszło na jeziorze Liny koło Kargowej. Mężczyzna skoczył do wody na główkę i złamał kręgosłup. Śmigłowcem lotniczego pogotowia ratunkowego został zabrany do szpitala.
Wszystko wydarzyło się niedzielę, 3 lipca, około godz. 15:40 na jeziorze Liny koło Kargowej. 36-letni mężczyzna skoczył do wody na główkę. Skok zakończył się fatalnie. Mężczyzna złamał kręgosłup. Mówił, że nie czuje nóg.
Na miejscu wylądował śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego. Dojechały też wozy strażaków.
Poważnie rannym 36-latkiem zajęli się medycy ze śmigłowca LPR. Mężczyzna został zabrany do szpitala w Zielonej Górze.