Po ponad czterech latach od tragedii zakończył się proces sprawcy wypadku na drodze między Radomyślem a Lginiem, w którym zginęła 13-letnia dziewczynka. Sprawca został uznany winnym nieumyślnego spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym i skazany na 2 lata więzienia.
Do wypadku na drodze wojewódzkiej 305 między Radomyślem a Lginiem doszło 20 lipca 2018 roku wieczorem. Na prostym odcinku drogi jadący w stronę Radomyśla samochód marki land rover uderzył w dwie nastoletnie rowerzystki. Młodsza, 13-letnia mieszkanka Radomyśla zginęła na miejscu, druga, 14-letnia trafiła do szpitala.
Śledztwo w sprawie tragedii trwało ponad półtora roku, akt oskarżenia przeciwko kierującemu samochodem trafił do sądu w marcu 2020 roku – jak wyjaśniała wtedy prokuratura tyle trzeba było czekać na ekspertyzy biegłych. Na wyrok trzeba było zaczekać jeszcze dłużej: do grudnia ubiegłego roku. Ostatecznie jednak sąd zakończył postępowanie. -Sąd uznał oskarżonego 42-letniego kierowcę land rovera winnym nieumyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa ruchu drogowego i spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym – powiedział Radiu Elka Przemysław Grześkowiak, Prokurator Rejonowy w Lesznie – wyrok to 2 lata pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych przez 4 lata oraz nawiązki na rzecz rodziców zmarłej dziewczynki.
Wyrok nie jest prawomocny, prokuratura nie zamierza jednak się od niego odwoływać.
Źródło. Radio Elka Leszno