Świebodziński sąd rejonowy nie zdecydował się aresztować 22-letniego kierowcy fiata, który w Kargowej śmiertelnie potrącił trzy kobiety. Ofiary to córka, matka i babcia. Aresztu chciała świebodzińska prokuratura z obaw o matactwo.
Mężczyźnie postawiono zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. – W związku z naruszeniem zasad ruchu drogowego – mówi prokurator Ewa Antonowicz, rzeczniczka zielonogórskiej prokuratury okręgowej. 22-letnemu kierowcy fiata grozi kara do 8 lat więzienia.
Prokurator chciał aresztu dla 22-latka. – Z uwagi na groźbę surowej karę, a także obawę matactwa, prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztu wobec podejrzanego – mówi prokurator Antonowicz.
Sąd we wtorek, 4 czerwca, nie aresztował 22-letniego mężczyzny. Prokurator najprawdopodobniej wystąpi z zażaleniem na decyzję sądu.
Wszystko wydarzył się w sobotę, 1 czerwca, nocą podczas Dni Kargowej. Na drodze, w miejscu gdzie nie ma przejście dla pieszych, zostały potrącone trzy kobiety. To było na wyjeździe z miejscowości Kargowa. Kobiety potrącił je 22-letni kierowca Fiata Punto.
Na miejsce potwornego wypadku dojechały służby ratunkowe. – One biegły chyba trzymając się za ręce. Po potrąceniu leżały nieprzytomne – mówi nam świadek zdarzenia.
– Jedna z kobiet zmarła na miejscu, dwie były reanimowane na miejscy wypadku – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka policji w Zielonej Górze. Mimo długiej reanimacji na miejscu wypadku zmarła druga z potraconych kobiet. Trzecia, w stanie krytycznym, została zabrana do szpitala. Tam, niestety mimo wysiłków lekarzy trzecia kobieta zmarła.