Policjanci zatrzymali po pościgu 31-latka, który nie chciał się zatrzymać do kontroli. Ucieczkę zakończył uderzając w betonowy słup. Był pijany. Dodatkowo okazało się, że zgwałcił młodą kobietę, którą wiózł w swoim samochodzie. Grozi mu kara do 15 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło w sobotę, 18 listopada, nocą. Interwencja rozpoczęła się od zgłoszenia, z którego wynikało, że kierujący fordem może być pod wpływem alkoholu.
Kiedy policjanci zauważyli opisany pojazd podjęli próbę jego zatrzymania. Wtedy kierowca przyspieszył i zaczął uciekać. Zajeżdżał drogę radiowozowi nie dając się wyprzedzić. Po kilku kilometrach skręcił w drogę gruntową i uderzył w betonowy słup. Następnie wysiadł z pojazdu i zaczął uciekać pieszo.
Chwilę później został zatrzymany przez policjantów. Jak się okazało, w dostawczym samochodzie była młoda kobieta. 31-latek wcześniej zgwałci młodą kobietę.
Gwałciciel miał ponad promil alkoholu. Trafił do policyjnego aresztu. Jak ustalili policjanci, 31-latek był również poszukiwany do odbycia kary blisko roku więzienia. W przeszłości był notowany za oszustwo i podrabianie dokumentów.
Mężczyzna został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty zgwałcenia. Odpowie też za ucieczkę policji. Grozi mu kara do 15 lat więzienia. Sąd zastosował wobec 31-latka tymczasowy areszt na trzy miesiące.