O porwaniu na jednej z ulic Leszna pod koniec maja br. zaalarmował policję przypadkowy świadek. Pobity i skrępowany młody mężczyzna został wrzucony do bagażnika wiśniowej mazdy, która odjechała w nieustalonym kierunku. Informacja postawiła na nogi leszczyńskich policjantów, którzy przystąpili do działań.
Szybko potwierdzono, że na starówce doszło do brutalnego rozboju z użyciem niebezpiecznych przedmiotów. Sprawcy posługiwali się gazem. Jeden z zaatakowanych mężczyzny zdołał uciec napastnikom, drugi mieszkaniec powiatu leszczyńskiego, został siłą wrzucony do pojazdu.
W pościg za madą włączyły się duże siły policji. Brutalność ataku oraz zuchwałość sprawców, którzy działali w biały dzień w centrum miasta wskazywała, że szybkość działania funkcjonariuszy może decydować o życiu i zdrowiu ofiary.
Prowadzone czynności doprowadziły kryminalnych na jeden z MOP-ów przy trasie S5, gdzie namierzono napastników i mazdę. Zatrzymano trzech młodych mieszkańców powiatu kościańskiego w wieku 19, 21 oraz 22 lat wraz z towarzyszącą im kobietą. Kolejny bandzior wpadł w ręce policji na terenie powiatu kościańskiego.
To 21-latek, również wywodzący się z tego terenu. Mimo młodego wieku zatrzymani byli już notowani w policyjnych kartotekach m.in. za przestępstwa narkotykowe czy przeciwko mieniu.
Sprawcy szybko wyjawili, że porwanego mężczyznę pobili i rozebrali porzucając terenie poligonu wojskowego w rejonie Gronówka. Półnaga ofiara o własnych siłach dotarła do swojego mieszkania w Lesznie.
Motywem działania sprawców były wzajemne porachunki dwóch grup, a ich tłem są narkotyki, które policjanci zabezpieczyli w trakcie przeprowadzonych przeszukań. Sprawa ma charakter wielowątkowy, dlatego śledczy będą analizować szerokie spektrum działalności przestępczej zatrzymanych.
Podejrzanym przedstawiono zarzuty popełnienia szeregu przestępstw m.in. rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia, pozbawienia wolności oraz gróźb karalnych. Na wniosek prokuratury wszyscy stanęli przed leszczyńskim sądem, który zastosował wobec nich środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. Grozi im kara nawet do 15 lat więzienia.