Do tragedii doszło sobotę, 13 stycznia, w trakcie libacji alkoholowej w jednym z domów w Woli Uhruskiej. W czasie awantury 44-latek popchnął 59-latka, który upadając, uderzył głową o krawędź stołu. Mężczyzna nie żyje.
Do zdarzenia doszło w nocą. Dyżurny włodawskiej komendy został powiadomiony o zgonie mężczyzny w jednym z domów w Woli Uhruskiej. Na miejsce wysłał policjantów, którzy widząc niedającego oznak życia 59-latka, przystąpili do reanimacji. Prowadzili ją do czasu przyjazdu załogi karetki pogotowia. Niestety, lekarz stwierdził zgon 59-latka.
Z ustaleń policji wynika, że w sobotę 59-latek przyszedł do swojej znajomej, u której byli jeszcze dwaj mężczyźni. Wszyscy pili alkohol. W pewnym momencie pomiędzy 44-latkiem, a 59-latkiem wywiązała się szarpanina. Pchnięty przez 44-latka starszy z mężczyzn uderzył głową o krawędź stołu, a następnie stracił przytomność.
Na miejscu zdarzenia pracowali policjanci, wykonując wszystkie niezbędne procesowe czynności. Do sprawy policjanci zatrzymali trzy osoby w wieku od 44 do 71 lat. Wszyscy byli pijani.
44-latek usłyszał zarzut naruszenia nietykalności cielesnej wraz z nieumyślnym spowodowaniem śmierci. Mężczyźnie grozi kara do 5 lat więzienia.