Doszło do dramatu. Zabrakło karetek, do chorego wezwano strażaków i śmigłowiec LPR. Mężczyzna zmarł

Strażacy i śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego zostali wezwani na pomoc do Cisewa (gmina Turek). Zabrakło karetek, a mężczyzna z zatrzymaniem układu krążenia pilnie potrzebował ratunku.

U mieszkańca Cisewa doszło do zatrzymania układu krążenia. Nie było jednak ani jednej wolnej karetki pogotowia ratunkowego. Na pomoc ruszyli strażacy oraz śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego.

Na miejscu działali strażacy OSP z Kowali Księżych, Cisewa oraz zawodowi z Turku. Niestety, mimo długiej walki o życie mężczyzny nie udało się uratować. Zmarł.

To kolejny przypadek, kiedy do chorego w powiecie tureckim jadą strażacy i leci śmigłowiec LPR. Brak karetek jest w spowodowany pandemią koronawirusa. Zespoły karetek muszą nie tylko znaleźć miejsce dla chorego w szpitalach, ale też dokładnie zdezynfekować pojazd po każdym transporcie. To są godziny.

Poprzedni artykuł10-latek utonął w Termach Maltańskich. Ratownicy skazani
Następny artykułFatalna sytuacja. Ponad 3 tys. zakażeń koronawirusem w jeden dzień w Wielkopolsce