Reklama samochody.pl

Dokonał trzech kradzieży. Grozi mu do pięciu lat więzienia

Na terenie Gminy Kołaczkowo doszło do kradzieży. Do sprawy został zatrzymany 22-letni mężczyzna, który nie działał sam. Wartość stat wyniosła kwotę 5350 złotych. Za popełnienie wskazanych czynów mężczyznom grozi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

Wrzesińscy policjanci z Wydziału Kryminalnego zatrzymali 22-letniego sprawcę kilku kradzieży. Mieszkaniec Gminy Kołaczkowo wpadł w ręce nieumundurowanych funkcjonariuszy 8 września br. po godzinie 13:00.

W trakcie podjęcia realizacji do tej sprawy, okazało się, że 22-latek łącznie dokonał trzech kradzieży. Nie zważając, że między innymi dwa silniki do pras, hydrauliczny wózek paletowy oraz kostka wraz z czterema ocynkowanymi kratownicami nie należą do niego, postanowił wszystko ukraść.

Mieszkaniec Gminy Kołaczkowo nie zawsze działał sam. Dokonując kradzieży silników, do pomocy przybrał sobie kolegów wieku 38 i 53 lat. Mężczyźni się znali, ponieważ zamieszkują wszyscy w jednej z miejscowości na terenie Gminy Kołaczkowo.

Łączna wartość poniesionych strat na szkodę trzech pokrzywdzonych wyniosła kwotę 5350 złotych. Do wskazanych trzech kradzieży 22-latek się przyznał. Taki sam front obrał 38-latek, który poczuwając się do odpowiedzialności za popełnione przestępstwo również się przyznał.

W kwestii 53-latka, który obecnie przebywa w zakładzie karnym, jego odczucie było zupełnie inne. Mężczyzna się nie przyznaje do postawionego zarzutu kradzieży. Chociaż na jego nie korzyść wpływa fakt, że w okresie dokonania kradzieży był na wolności.

Za popełnienie wskazanych czynów mężczyznom grozi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo 22 i 38-latek wspólnie dopuścili się także wykroczenia, kradnąc tak zwany big bag z aluminiowymi puszkami o wartości 150 złotych. Ich sprawa trafi do Wydziału do Spraw Wykroczeń.

Poprzedni artykułTragedia w powiecie kaliskim. 8-latka przygniotła maszyna rolnicza. Chłopca nie udało się uratować
Następny artykułMężczyzna został potrącony przez wózek widłowy. Z poważnym urazem nogi trafił do szpitala