Był tak pijany, że nie wiedział gdzie jedzie. Podjeżdżał pod… skarpę

Aż cztery promile alkoholu wydmuchał kierujący Citroenem C5. Kompletnie nierozsądny, pijany kierowca w Śremie na parkingu przy ul. Chłapowskiego wielokrotnie próbował podjechać pod skarpę zatrzymując się w końcu na trawniku. To zwróciło uwagę śremianina, który zadzwonił na numer alarmowy.

W czwartek, 4 stycznia, o godz. 20.20, dyżurny śremskiej policji został powiadomiony o tym, że w Śremie, na tzw. targu rolnym przy ul. Chłapowskiego, citroen zaparkował na trawniku, a w samochodzie za kierownicą prawdopodobnie siedzi nietrzeźwy mężczyzna.

Sprawą natychmiast zajęli się policjanci z drogówki. Szybko dotarli na miejsce i ustalili, że kierujący citroenem wielokrotnie, na przemian cofał i jechał do przodu próbując podjechać pod skarpę. W końcu zatrzymał się na trawniku. Zwróciło to uwagę i zaniepokoiło śremianina, który zadzwonił na numer alarmowy.

Kierujący citroenem, 40-letni mieszkaniec gminy Śrem był kompletnie pijany. Wydmuchał aż cztery promile alkoholu. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy. Kompletnie nierozsądny kierowca za swoje zachowanie odpowie przed sądem.

Poprzedni artykułTragiczny wypadek. 79-latka fiatem rozbiła się o drzew. Kobieta zmarła
Następny artykułSpłonął popularny market. Co się tam wydarzyło? (ZDJĘCIA)