Do groźnie wyglądającej kolizji doszło nad ranem w miejscowości Hrebenne. 26-letni kierowca BMW na prostym odcinku drogi uderzył w tył ciężarówki. Zasnął w trakcie jazdy. Kierujący był trzeźwy. Z BMW nic nie zostało, a kierujący wyszedł z tego bez szwanku.
Dyżurny tomaszowskiej komendy dostał zgłoszenie o zdarzeniu w miejscowości Hrebenne. Kiedy policjanci przyjechali na miejsce zastali kompletnie zniszczone BMW. Przy wraku… stał kierowca.
Jak ustalili, był to 26–letni obywatel Ukrainy, który na prostym odcinku drogi uderzył w zaparkowaną ciężarówkę oczekującą w kolejce do przejścia granicznego.
Okazało się, że mężczyzna zasnął za kierownicą i to było przyczyną zdarzenia. Kierowca może mówić o dużym szczęściu. Pomimo poważnie rozbitego auta wyszedł z tego bez szanku.
Za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym został ukarany wysokim mandatem.