Bestia zakopała żywcem trzy szczeniaczki, jeden nie przeżył. Kobieta usłyszała wyrok

Oskarżona, zakopując w ziemi żywe szczeniaki działała co najmniej z zamiarem ewentualnym ich uśmiercenia

Do makabrycznego zdarzenia doszło, 10 czerwca, br. w miejscowości Zalesie. Kobieta żywcem zakopał trzy szczeniaczki. Dwa udało się uratować, drugi niestety nie przeżył. Szczeniaczki zostały zauważone przez przypadkową osobę.

Kobieta, która żywcem zakopała trzy szczeniaczki została ustalona i zatrzymana przez policjantów z Ostrowa Wielkopolskiego. Jeden z piesków nie przeżył.
Sprawą zajęli się członkowie Ostrowskiego Stowarzyszenia Miłośników Zwierząt. Sadystka stanęła przed sądem, a ostrowskie stowarzyszenie występowało w charakterze oskarżyciela posiłkowego.

Podczas mowy końcowej animalsi prosili o sprawiedliwy wyrok, o jednoznaczne potwierdzenie, że zwierzę nie jest rzeczą, że nie można go zabić lub próbować zabić w okrutny sposób bez konsekwencji prawnych.

Oskarżona kobieta została uznana przez sąd winną i ukarana grzywną w wysokości 4 tys. zł. Sąd dodatkowo zakazał jej posiadania zwierząt na 2 lata. Kobieta ma również zapłacić nawiązkę na rzecz fundacji w wysokości 2 tys. zł i pokryć koszty sądowe.

  • Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wskazuje, iż oskarżona, zakopując w ziemi żywe szczeniaki działała co najmniej z zamiarem ewentualnym ich uśmiercenia. W doktrynie uważa się, że o uznaniu czynu za szczególnie okrutny decyduje nie zamiar sprawcy, lecz ocena intensywności cierpień zadawanych zwierzęciu, które w odczuciu przeciętnego człowieka przedstawiają się jako szczególnie okrutne. Zachowanie oskarżonej polegające na zakopaniu w ziemi żywych zwierzaków, odcięciu im dostępu do tlenu i jedzenia oraz pozostawienie na pewną śmierć, gdyż tylko przypadek sprawił, że zwierzęta te zostały uratowane, nie budzi wątpliwości że było to działanie ocenione w odczuciu społecznym jako szczególnie okrutne  – uzasadniał sąd swoją decyzję.

Wyrok nie jest prawomocny.

Poprzedni artykułWażny wyrok. Hodowca lisów idzie do więzienia. Na jego fermie trwał horror
Następny artykułPoszukiwany przyszedł na komendę policji zapytać dlaczego… szuka go policja. Od razu trafił do więzienia