Zaczęło się od zabrania portfela, pozostawionego w markecie. Skończyło na wizycie policjantów nie tylko u sprawczyni ale i w mieszkaniu jej syna, gdzie ukryła łup. Dzisiaj usłyszała zarzut dotyczący przywłaszczenia.
W dniu, 6 lipca, policjanci z Gniezna otrzymali zgłoszenie dotyczące przywłaszczenia portfela pozostawionego na stoisku z kwiatami. Do zdarzenia doszło w jednym z marketów w centrum miasta. Gdy pokrzywdzona była przy kasie zorientowała się, że portfela nie ma go przy sobie. W środku znajdowało się ponad 300 zł oraz dwa dowody osobiste.
Ochrona sklepu zabezpieczyła monitoring, na którym widać było jak przedmiot zabrała przechodząca w pobliżu klientka marketu.
Następnego dnia rozpoznano sprawczynię, 73-letnią gnieźniankę, która początkowo próbowała się wyprzeć przywłaszczenia portfela. Po chwili jednak powiedziała, że portfel ukryła w mieszkaniu syna przebywającego w tym czasie w pracy.
Z uwagi na fakt, że kobieta posiada klucze do mieszkania syna tam udali się tam z nią policjanci i zabezpieczyli przedmiot. Tego samego dnia śledczy zwrócili pokrzywdzonej portfel z całą zawartością.
Sprawczyni usłyszała zarzut dotyczący przywłaszczenia pieniędzy i dokumentów.