To było zło w najczystszej postaci czyha nie za rogiem, nie za płotem, a w domu w Szamotułach. Właściciel zgotował swoje suczce piekło katując ją młotkiem. Trwa walka o życie starszej suczki.
O brutalnym zdarzeniu informuje Przytulisko u Wandy. – Zło nie zawsze mieszka w zatęchłej, brudnej melinie. Demon bardzo często zagnieżdża się w czystym, zadbanym domu z ogródkiem. Zakłada białe koszule, w środowisku, w którym żyje budzi szacunek – informuje przytulisko.
Skatowana młotkiem suczka została odebrana z rąk oprawcy, właściciela przez policję. – Drżące ciałko potrzaskane młotkiem, ziemia cała we krwi. Trafiła do nas ledwo żywa, pełna cierpienia, milcząca – informuje Przytulisko u Wandy.
Trwa walka o życie starszej suni, która została nazwana „Nadzieja”. Jest w klinice. Przytulisko u Wandy niebawem przekaże więcej informacji i prosi, żeby trzymać za Nadzieję kciuki.
Możemy pomóc wesprzeć „Przytuliska u Wandy” dowolna wpłatą nr konta: 42109013910000000116846932
Każda złotówka ma znaczenie. Można również wesprzeć przytulisko rzeczowo oraz wolontariatem. Wszelkie informacje pod numerem tel. 792 054 144