Zadzwonił na policję, powiedział że w szkole ktoś strzela do dzieci. 12-latek płakał, mówił że schował się w szatni

W ubiegłym tygodniu policjanci z komendy w Płońsku zostali wezwani na interwencję do jednej ze szkół podstawowych w mieście. Ze zgłoszenia wynikało, że do budynku szkoły weszła osoba z pistoletem i zaczęła strzelać.

Chłopiec, który zadzwonił na numer alarmowy zapewniał operatora, że nie jest to żart. Wydawał się bardzo wystraszony. Do tego mówił roztrzęsionym, płaczliwym głosem. Przedstawił się nawet z imienia i nazwiska i poinformował, że schował się w szatni.

Natychmiast na miejsce skierowany został patrol policji. Funkcjonariusze sprawdzili dokładnie budynek szkoły oraz cały przyległy teren. Zgłoszenie było fałszywe.

Policjanci szybko dotarli do użytkownika numeru telefonu, z którego wykonane było połączenie na 112. Okazało się, że podczas lekcji WF jeden z klasowych kolegów wyjął telefon z plecaka 12-latka, gdy ten ćwiczył. Następnie sprawca zadzwonił na numer alarmowy i dokonał fałszywego zgłoszenia, podając imię i nazwisko kolegi.

O całym zajściu policjanci poinformowani rodziców nastolatka, który zaalarmował służby. Sprawą nieodpowiedzialnego 12-latka zajmie się Wydział Rodzinny i Nieletnich Sądu Rejonowego w Płońsku.

Pamiętajmy. Osoby nieletnie nie są bezkarne. O ich odpowiedzialności za tego rodzaju zachowane decyduje sąd rodzinny i nieletnich.

Poprzedni artykułPoszukiwany przyszedł na komendę policji zapytać dlaczego… szuka go policja. Od razu trafił do więzienia
Następny artykułSterowanie strefowe w ogrzewaniu podłogowym – co warto wiedzieć?