We wtorek, 21 listopada, kryminalni zatrzymali 40-latka, który włamał się do piwnicy, z której ukradł ziemniaki, marchew i słoiki z przetworami o łącznej wartości 1500 złotych. Jak sam przyznał, najbardziej smakowały mu ogórki, dlatego część ukradzionych słoików schował w swojej piwnicy. 40-latek działał w warunkach tzw. recydywy, dlatego grozi mu kara do nawet 15 lat więzienia.
We wtorek, kryminalni z komendy w Tczewie zatrzymali 40-latka. Włamał się do jednej z piwnicy w Tczewie. Łupem sprawcy padły ziemniaki, marchew oraz słoiki z różnymi przetworami. Właściciele oszacowali starty na 1500 złotych.
W rozmowie z policjantami złodziej przyznał, że działał spontanicznie. Kilkukrotnie wracał do pomieszczenia i wynosił kolejne zaprawy. W drodze powrotnej okazało się, że transport ziemniaków i marchwi jest nie lada wyzwaniem, więc odpuścił i pozostawił przy drodze warzywa. Zabrał przetwory, które najbardziej mu smakowały. Zachwalał ogórki.
Słoiki głownie z ogórkami 40-latek schował w swojej piwnicy. Policjanci odzyskali 43 słoiki, które choć trochę podróżowały, ale wróciły do właścicieli w stanie nienaruszonym.
Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem. Za to przestępstwo grozi kara do 10 lat więzienia. Mężczyzna działał jednak w warunkach recydywy, dlatego sąd może wymierzyć mu karę do nawet 15 lat więzienia.