W niedzielę, 18 lutego, policjanci z Ostrowa Wielkopolskiego zostali wezwania do BMW, którym kierujący wjechał do stawu. Policjanci zatrzymali przemoczonego kierowcę, kiedy uciekła się z miejsca zdarzenia. Wydmuchał aż trzy promile alkoholu.
Wszystko wydarzyło się niedzielę około godz. 21.00. Policjanci z Ostrowa Wielkopolskiego zostali wezwani do Kocina. Tam kierujący BMW wjechał tam do stawu na prywatnej posesji. Wyszedł z samochodu i zaczął uciekać z miejsca zdarzenia.
Jadący na miejsce zdarzenia patrol policjanci zauważył idącego drogą, przemoczonego mężczyznę. Od razu została zatrzymany. To był kierujący BMW. 39-latek przyznał się do prowadzenia BMW. Był kompletnie pijany. Bełkotał i zataczał się.
Po chwili wydmuchał aż trzy promile alkoholu. Zatrzymany i karetką pogotowia ratunkowego trafił do szpitala.
39-latek BMW jechał na szczęście sam. W szpitalu kierowcy została pobrana krew do badań.
Samochodem zajęli się strażacy. Wypompowali wodę ze stawu i wyciągnęli zatopiony samochód.