Policjanci z Wilanowa zatrzymali 40-latkę. Kobieta umawiała się z mężczyznami na portalach randkowych. Uwodziła ich, rozkochiwała w sobie, a następnie odurzała środkami nasennymi i okradała z kosztowności. Sprawa wyszła na jaw po zgłoszeniu jednego z pokrzywdzonych. Po nim policjanci dotarli do kolejnych. 40-latce grozi kara do 8 lat więzienia.
Jak ustalili policjanci, kobieta była bardzo aktywna w sieci. Szczególnym zainteresowaniem cieszyły się u niej portale randkowe, za pośrednictwem których nawiązywała relację z mężczyznami. Najchętniej poszukiwała panów lubiących pozamałżeńskie przygody. Tacy, w jej mniemaniu, byli najbezpieczniejsi, ponieważ swoje grzeszki musieli trzymać w wielkiej tajemnicy.
40-latka potrafiła wykorzystać swoje kobiece atuty oraz umiejętność flirtowania na tyle, że mężczyźni nie tylko jej ulegali, ale chętnie obdarowywali prezentami. Tymczasem była złodziejką.
Dosypywała mężczyznom do napojów lub jedzenia środki o działaniu nasennym. Odurzonych okradała z gotówki, drogich zegarków, złotej biżuterii. Zabierała im również karty płatnicze i sama dokonywała wypłat.
40-latke wydawało się, że będzie nieuchwytna. Sprawa jednak wyszła na jaw, kiedy pierwszy z pokrzywdzonych zawiadomił wilanowskich kryminalnych.
Policjanci obserwowali aktywność kobiety na portalach randkowych, ale także zbierali informacje na temat jej relacji z pokrzywdzonymi.
Kobieta zapraszała ofiary do swojego mieszkania. To nie koniec. Kryminalni ustalili, że kobiet chcąc mieć swobodę w działaniu, podawała swojemu kilkunastoletniemu synowi marihuany i grzybki halucynogenne, żeby ograniczyć jego świadomość.
Policjanci zdecydowali o zatrzymaniu 40-latki i odwiedzili ją w jej mieszkaniu. Kobieta nie przyznawała się do przestępstw. Została zatrzymana i przewieziona do policyjnego aresztu. Jej nieletniego syna przekazano pod opiekę ojcu, który mieszka pod innym adresem.
Nieuczciwa uwodzicielka usłyszała zarzuty przywłaszczenia oraz udzielania środków odurzających małoletniemu. Na wniosek policjantów i prokuratora mokotowski sąd aresztował uwodzicielkę. Teraz grozi jej kara do 8 lat więzienia. Sąd rodzinny i nieletnich natomiast podejmie decyzje w sprawie jej dalszej opieki nad małoletnim.