Policjanci z komisariatu Poznań – Grunwald zatrzymali 19-latka z Ukrainy, który za kierownicą BMW w przeciągu ubiegłego roku 12 razy przekroczył dopuszczalną prędkość. W 10 przypadkach zdjęcie zrobił mu fotoradar. Oprócz rażących naruszeń przepisów ruchu drogowego, obcokrajowiec każdorazowo wykonywał obraźliwy gest pokazując środkowy palec w momencie robienia zdjęcia. Grozi mu kara do 30 tys. złotych i zostanie deportowany z Polski.
Policjanci z Ogniwa ds. Wykroczeń Komisariatu Policji Poznań – Grunwald od grudnia ub.r. zajmowali się przekazaną im przez Główny Inspektorat Transportu Drogowego sprawą kierowcy samochodu BMW. Na terenie Polski tylko w ubiegłym roku dokonał wielokrotnych przekroczeń prędkości. Mężczyzna w sposób rażący naruszał przepisy ruchu drogowego, a jego tożsamość była nieznana.
Rozmieszczone w Polsce fotoradary zarejestrowały dziesięć przypadków przekroczeń prędkości przez tego kierującego. W większości o ponad 50 km/h w terenie zabudowanym. Zebrał łącznie 119 punktów karnych. Oprócz lekceważącego podejścia do przepisów, każdorazowo osoba za kierownicą BMW wykonywała obraźliwy gest, pokazując środkowy palec w momencie robienia zdjęcia przez fotoradar.
Policjant doprowadził do odnalezienia kierowcy. Policjanci złożyli mu wizytę w miejscu zamieszkania. Sprawcą okazał się 19-letni obywatel Ukrainy. Trafił na komisariat, gdzie przyznał się do wszystkich czynów.
Okazało się także, że to nie pierwsze łamanie prawa przez obcokrajowca. W ubiegłym roku karany był już mandatami za dwa przekroczenia prędkości oraz kradzież sklepową w Polsce.
Policjanci sporządzili wniosek o ukaranie młodego mężczyzny do sądu. Stracił prawo jazdy. Ponadto z uwagi na notoryczne nieprzestrzeganie polskiego prawa. To nie koniec. Komendant PSG w Poznaniu – Ławicy wydał decyzję o deportacji Ukraińca. Orzeczono również 8-letni zakaz ponownego wjazdu do strefy Schengen. Postanowieniem sądu, cudzoziemca osadzono do czasu deportacji w Strzeżonym Ośrodku dla Cudzoziemców w Lesznowoli. Za popełnione wykroczenia grozi mu również kara grzywny do 30 tys. złotych.