Ukrainiec i Polak ukradli 43 tys. euro na stacji benzynowej w Pniewach. To była ustawka. Nie dość, że ukradli majątek to jeszcze od ofiary żądają tyle samo, twierdząc, że to on okradł gotówkę. Szuka ich Rutkowski.
Do bezczelnej kradzieży doszło na stacji paliw Lotos w Pniewach. Polak wiózł gotówkę 43 tys. euro. – Złodzieje o tym wiedzieli, byli w zmowie z osobą, dla której były przeznaczone pieniądze – mówi nam Krzysztof Rutkowski.
Na stacje benzynową, 10 lipca, podjechał Polak i Ukrainiec. W audi by jeszcze kierowca. Między ginami 16:30 a 16:50 podczas tankowania busa sprawcy przebili oponę w busie. Wszystko nagrała kamera monitoringu stacji paliw.
Kiedy zaskoczony kierowcy zajął się kołem, ci niepostrzeżenie ukradli z kabiny saszetkę, w której było 43 tys. euro.
- To była ustawka – mówi Rutkowski. Osoba, dla które kierujący busem wiózł pieniądze to Ukrainiec. twierdzi, że to poszkodowany sam ukradł gotówkę i żąda jej zwrotu.
-
Mamy już wyjście na sprawców kradzieży – zdradza Rutkowski.