Para okropnie oszukała 7 tys. osób wymyślając guza mózgu. Ludzie wpłacili im kilkaset tysięcy złotych

Policjanci z komendy w Strzelinie zatrzymali dwie osoby w związku z poważnym oszustwem. Zatrzymana para 39-latków za pośrednictwem charytatywnej zbiórki, zbierała pieniądze na leczenie glejaka mózgu, z którym miał zmagać się mieszkaniec gminy Strzelin. Jak się okazało, jego choroba była zmyślona. Grożą im  kary do 8 lat więzienia.

We wtorek, 23 kwietnia, policjanci z komendy w Strzelinie zatrzymali mieszkańców gminy Strzelin, kobietę i mężczyznę. Para oszukiwała inne osoby co do stanu zdrowia mężczyzny. Ludzie w ramach pomocy wpłacali pieniądze na leczenie guza mózgu. Jak się okazało, choroba była zmyślona, a sprawcy wykorzystywali chęć niesienia pomocy przez darczyńców do tego, aby się wzbogacić.

policjanci postawili zatrzymanemu mężczyźnie kilkanaście zarzutów dotyczących oszustwa oraz podrabiania dokumentów, do których się przyznał. Zarzuty oszustwa usłyszała również 39-latka.

Policjanci zabezpieczyli w miejscu zamieszkania oszustów sfałszowaną dokumentację medyczną oraz podrobioną pieczątkę lekarską. Na chwilę obecną śledczy ustalili, że oszukanych zostało ponad 7 tysięcy osób, a są to dane dotyczące tylko jednej zbiórki internetowej.

Szacowana wartość strat poniesionych przez darczyńców, to kwota co najmniej kilkuset tysięcy złotych.

Para została doprowadzona do prokuratury, gdzie wykonywano z nimi czynności procesowe. Na wniosek prokuratury sąd zastosował wobec zatrzymanych środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Grożą im kary do 8 lat więzienia.

Kierowca Bolta dostał zawału podczas jazdy i uderzył w lampę. Zmarł w szpitalu, pasażer został ranny

Kierowca Bolta zmarł w szpitalu. fot. poscigi.pl

Do poważnego wypadku w Zielonej Górze doszło w czwartek, 25 kwietnia, na ulicy Wrocławskiej na wysokości galerii Focus. Toyota Bolt uderzyła w słup. Kierowca był nieprzytomny. Razem z pasażerem został zabrany do szpitala. Niestety kierowca Bolta zmarł w szpitalu.

Do wypadku doszło około godz. 8.00. Kierujący toyotą Bolt jechał w kierunku planetarium Wenus. Z niewyjaśnionych przyczyn uderzył w słup.

Jak mówili świadkowie, kierujący Boltem był nieprzytomny. W Bolcie był pasażer. Kierowca Bolta oraz pasażer zostali przewiezieni do szpitala. – Niestety kierowca zmarł w szpitalu – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka policji w Zielonej Górze.

Na obecną chwilę nie wiadomo co było przyczyną wypadku. Prawdopodobnie kierujący dostał zawału podczas jazdy.

Okoliczności wypadku będą wyjaśniać zielonogórscy policjanci z drogówki.

Mogło dojść do tragedii. Straż miejska zatrzymała cztery osoby

Pożar pustostanu, otwarta rozdzielnia prądu oraz pomoc bezdomnym to efekt tylko jednej interwencji strażników Referatu Interwencyjno – Drogowego, którą przeprowadzili kilka dni temu w rejonie ul. Starołęckiej 50.

Starołęka, kilkanaście minut po godzinie 8:00 strażnicy, jadąc w kierunku ul. Książęcej, zauważyli dym nad pustostanami przy ul. Starołęckiej 50. Okazało się, że grupa kilku osób rozpaliła ognisko na tyłach opuszczonych zabudowań.

Ogień szybko rozprzestrzenił się i zapaliły się pomieszczenia na parterze. Konieczna była interwencja Straży Pożarnej. Ponieważ teren ten często zajmowany jest przez osoby w kryzysie bezdomności, należało sprawdzić wszystkie pomieszczenia w celu wykluczenia obecności przypadkowych osób.

W jednym z pomieszczeń strażnicy zastali dwoje dorosłych bezdomnych. Pomocą dla koczujących tam osób zajęli się powiadomieni przez strażników pracownicy socjalni MOPR.

Podczas sprawdzania pomieszczeń funkcjonariusze natknęli się na rozdzielnię prądu – otwartą i czynną, a to oznaczało, że w każdej chwili przypadkowa osoba mogła zostać porażona prądem. Poprzez dyżurnego Straży Miejskiej na miejsce wezwali kolejną służbę – tym razem Pogotowie Energetyczne.

Po wykonaniu opisanych czynności funkcjonariusze rozmawiali ze zgłaszającym, a zarazem świadkiem rozpalenia ogniska, które doprowadziło do pożaru pomieszczeń. Na podstawie zebranych informacji dotyczących sprawców podpalenia, funkcjonariusze zatrzymali cztery osoby, które przekazali wezwanemu patrolowi Policji.

Wpadł pijany i stracił samochód

39-letni wolsztynianin znajdujący się pod wpływem alkoholu zignorował wskazanie sygnalizatora świetlnego, spowodował zdarzenie drogowe oraz doprowadził do konfiskaty swego auta. 

Skrajną nieodpowiedzialnością wykazał się 39-letni mieszkaniec Wolsztyna, który zdecydował się wsiąść za kierownicę swojego samochodu w stanie upojenia alkoholowego. Mężczyzna, według przeprowadzonych badania miał 1,54 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu oraz 3,23 promila w organizmie. 

Kierując pojazdem zignorował sygnał czerwony nadawany przez sygnalizator i wjechał na skrzyżowanie drogi krajowej nr 32 z ulicą Komorowską. Zdarzenie miało miejsce około godziny 02:30 w nocy i w dużej mierze dzięki temu, w zdarzeniu nie uczestniczył nikt inny.

Policjanci, ustalili, że kierujący Fordem Mondeo mężczyzna powalił sygnalizator, uszkodził barierki przy przejściu dla pieszych, a w finale  zakończył swoją podróż na porośniętym trawą poboczu.

Auto należące do mężczyzny, zgodnie z obowiązującymi przepisami zostało skonfiskowane. Mężczyzna poniósł już konsekwencje wynikające z popełnionych wykroczeń. Ukarano go mandatem karnym w wysokości 600 złotych i 15 punktami karnymi. Dodatkowo policjanci zatrzymali mu prawo jazdy. Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.

Zaginął Wiesław Rataj z Mszany Dolnej

Policjanci poszukują zaginionego Wiesława Rataja, 51-letniego mieszkańca Mszany Dolnej.

Zaginiony Wiesław Rataj ostatni raz był widziany 3 sierpnia 2023 roku w pociągu działającym między Szczecinek – Kraków. Wysiadł na stacji w Jastrowiu. Do dnia dzisiejszego nie wrócił oraz nie nawiązał kontaktu z rodziną. Rysopis: sylwetka szczupła, włosy krótkie i jasne, łysina, oczy ciemne, uzębienie pełne.

Osoby, które posiadają informację na temat zaginionego mężczyzny proszone są o kontakt z dyżurnym Komisariatu Policji w Mszanie Dolnej pod nr. 478 345 650 lub pod numerem alarmowym 112.

Ukradli rower. Szuka ich policja i publikuje wizerunki

Policjanci w ramach prowadzonych postępowań poszukują osób widocznych na nagraniach monitoringu.

Osoby te mają związek z prowadzonymi sprawami dotyczącymi kradzieży roweru na osiedlu domków jednorodzinnych, a także dokumentów i pieniędzy z zaparkowanego samochodu.

Jeśli rozpoznajesz wizerunki osób lub masz informację na temat miejsca ich przebywania prosimy o kontakt z Wydziałem Kryminalnym pod nr. 47 77 415 10 lub z oficerem dyżurnym pod nr. 47 77 415 60, czy mailowo pod następującym adresem: naczelnik.wkrym.pila@po.policja.gov.pl

Pierwsze z nagrań zarejestrowało wizerunek mężczyzny podejrzewanego o kradzież roweru o wartości 2500 złotych  na osiedlu Podlasie w Pile. Zdarzenie miało miejsce 1 marca bieżącego roku. Nagranie 1 – https://pila.policja.gov.pl/dokumenty/zalaczniki/327/327-361658.mp4

Drugi materiał zarejestrował wizerunek dwóch osób, które dokonały kradzieży portfela z zawartością dokumentów, kart bankomatowych oraz pieniędzy z zaparkowanego pojazdu dostawczego 4 stycznia bieżącego roku przy al. Niepodległości w Pile. Nagranie 2 – https://pila.policja.gov.pl/dokumenty/zalaczniki/327/327-361659.mp4

Piękny gest 17-letniego Ukraińca

Nastolatek wykazał się niezwykłą dobrocią serca i pomógł ofierze przemocy domowej. Zgłosił się do służb o pomoc.

Późną nocą 17-letni Illia przechodząc ulicą zauważył stojącego na chodniku w samej piżamie i kapciach starszego mężczyznę. Nie przeszedł obok niego obojętnie i zainteresował się jego losem. Okazało się, że mężczyzna jest ofiarą przemocy domowej, został pobity przez syna i wyrzucony z domu. Chłopak zareagował natychmiastowo. Zdjął swoje buty i kurtkę, ubierając w nie mężczyznę.

Przyprowadził go do komendy Policji, gdzie opowiedział tę historię. Dyżurni zadbali o pokrzywdzonego, który został przewieziony do leszczyńskiego szpitala, gdzie została mu udzielona pomoc medyczna. Policjanci zatrzymali niezwłocznie 36-letniego syna pokrzywdzonego. Trafił nietrzeźwy do aresztu.

Funkcjonariusze zastosowali wobec 36-latka natychmiastowy nakaz opuszczenia lokalu wspólnie zajmowanego z osobą dotkniętą przemocą domową oraz zakaz zbliżania się do jego mieszkania i bezpośredniego otoczenia. Już po kilku dniach 36-latek złamał ten zakaz i ponownie znalazł się w rękach Policji. Sąd Rejonowy w trybie przyspieszonym zastosował wobec niego karę aresztu.

Leszczyńska Policja doceniła wyjątkowy uczynek chłopca. Szef leszczyńskich policjantów osobiście pogratulował młodzieńcowi. Illia otrzymał ufundowany przez komendanta wyjątkowy upominek, którym jest przelot widokowy samolotem nad Lesznem.

Ile wypiła alkoholu, żeby wydmuchała aż trzy promile

Świadkowie zatrzymali kierującą, która odjechała z miejsca kolizji. Okazało się, że kobieta była pod dużym wpływem alkoholu.

Zdarzenie miało miejsce 24 kwietnia 2024 roku ok. 19.00. Na ulicy Leśna Osada w Lesznie, pijana kierowczyni uderzyła w zaparkowany pojazd, po czym odjechała z miejsca zdarzenia. Na ten widok zareagowało dwóch mężczyzn, którzy doprowadzili do zatrzymania kobiety jeszcze na tej samej ulicy. O całym zdarzeniu niezwłocznie powiadomili Policję.

Funkcjonariusze ruchu drogowego, którzy przyjechali na miejsce, wylegitymowali kierującą. Okazało się, że to mieszkanka Leszna w wieku 53 lat. Sprawdzili stan trzeźwości kobiety. Urządzenie wskazało ponad 3 promile alkoholu w organizmie.

Kobieta niedługo usłyszy zarzut kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości i spowodowania w tym stanie kolizji drogowej. Grozi jej do 3 lat pozbawienia wolności oraz kara pieniężna.

Ukradli zamek wart 50 tys zł. Złodzieje w rękach policji

Funkcjonariusze zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o kradzież „zamku”, o wartości około 50 tys. złotych. Złodzieje usłyszeli zarzuty.

W nocy z 5 na 6 lipca 2023 roku doszło do kradzieży „zamku”. Po zawiadomieniu krotoszyńskiej komendy, policjanci natychmiast zajęli się sprawą. Skierowani na miejsce funkcjonariusze, ustalili, że ofiarą złodziei padł dmuchany „zamek” w postaci słonia o wartości około 50 tys. złotych. 

Na podstawie zgromadzonych informacji policjanci z Wydziału Kryminalnego krotoszyńskiej jednostki wytypowali dwóch mężczyzn podejrzanych o tą kradzież. Wczoraj zatrzymali oni 32 i 29-latka. Dzięki intensywnej pracy zebrano materiał dowodowy. Po analizie dowodów oraz śladów zabezpieczonych na miejscu tego zdarzenia, jak również w oparciu o doświadczenie wynikające z prowadzenia spraw o podobnym charakterze kryminalnym, policjanci odzyskali skradzione mienie i przedstawili mężczyznom zarzuty kradzieży.

Według ustaleń, sprawcy przyjechali na miejsce pod osłoną nocy z ładowarką teleskopową. To nią przewieźli na posesję jednego ze sprawców skradzione dobra. Po pewnym czasie dmuchany zamek ważący blisko 600 kg został przewieziony do województwa dolnośląskiego. Sprawcy przyznali się do czynu. Grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Dźgnął partnerkę nożem, z… zazdrości

Policjanci zatrzymali 45-letniego mężczyznę, który pod wpływem alkoholu, z zazdrości ugodził nożem swoją konkubinę.

22 kwietnia 2024 roku policjanci w Łodzi zatrzymali 45-latka, który dźgnął nożem swoją partnerkę. Zraniona kobieta została przetransportowana do jednego z łódzkich szpitali. Jak wynika z relacji pokrzywdzonej, feralnego dnia o 14:00, w mieszkaniu przy ulicy Gołębiej w Łodzi doszło do sprzeczki słownej pomiędzy kobietą a jej partnerem.

Mężczyzna z chwili na chwilę stawał się coraz to bardziej agresywny. Zaczął krzyczeć i w pewnym momencie chwycił za nóż, którym zranił kobietę w twarz. Powodem jego zachowania była zazdrość.

O zajściu, stróżów prawa powiadomił świadek, który słyszał krzyki kobiety. Jak się okazało mężczyzna miał ponad promil alkoholu w organizmie. Zatrzymany usłyszał zarzuty za popełnione przestępstwa. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.