Sprawca nocnego wypadku w Kościanie uciekał przed policją. Poważnie ranny trafił do szpitala.
Wszystko wydarzyło się w piątek 21 maja krótko po północy na rondzie ulic Gostyńskiej, Łąkowej i Północnej w Kościanie. Chwilę przed wypadkiem patrol Policji zatrzymał do kontroli drogowej pojazd, który postanowił uciekać i swoją ucieczkę zakończył wypadkiem na rondzie.
- W Kościanie na ul. Młyńskiej patrol zatrzymał do kontroli drogowej pojazd renault, który nie utrzymywał prawidłowego toru jazdy. Samochód zatrzymał się. Podczas podejścia patrolu do pojazdu kierowca nagle ruszył z impetem w kierunku ul. Łąkowej. Policjanci radiowozem podjęli pościg używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Przy końcu ul. Łąkowej kierowca renault wjechał na rondo pod prąd i stracił panowanie nad pojazdem. Przejechał po terenie zielonym wewnątrz ronda, a następnie uderzył w przydrożny słup oświetleniowy. W pojeździe znajdował się sam kierujący. Był zakleszczony, nieprzytomny, ale oddychał. Wezwano karetkę pogotowia oraz straż pożarną z Kościana. Po wyjęciu mężczyzny z pojazdu został przewieziony do szpitala w Kościanie w celu udzielenia pomocy medycznej. Na miejscu widoczne było złamanie nogi mężczyzny. Pobrano krew do badań na zawartość alkoholu i narkotyków. Ustalono też tożsamość mężczyzny. To 36-letni mieszkaniec gminy Kościan – informuje portal ekoscian Paulina Piechowak, oficer prasowy KPP w Kościanie.
Postępowanie w tej sprawie prowadzi policja pod nadzorem prokuratora. Ze względu na poważne obrażenia nie usłyszał jeszcze zarzutów.
Foto. Piotr Lewiński – ekoscian.eu